Zacznij systematycznie uczyć się grać na gitarze razem ze stroną Moja nauka - będziesz miał/miała do niej dostęp po zalogowaniu się w serwisie

Dnia jednego - Kolędy i Pastorałki

Dodał -a: hipek_2,
Redaktor:
Data publikacji: 2007-01-09 00:31
 
Moja nauka


Ups, problem :-/
Zaloguj się Mój śpiewnik
D               A   D
1. Dnia jednego o północy,
D                 A        D
Gdym leżał w ciężkiej niemocy -
D              e        A          D
Nie wiem, czy na jawie, czy mi się śniło,
D       e         A      D
Że koło mej szopy słońce świeciło!
D             G         A          D
Nie wiem, czy na jawie, czy mi się śniło,
D       e         A      D
Że koło mej szopy słońce świeciło!



2. Więc się czem prędzej zerwałem
I na drugich zawołałem:
Na Kubę, na Maćka i na Kaźmierza,
By wstali czem prędzej zmówić pacierza.


3. Nieprędko się podźwignęli,
Bo byli bardzo posnęli,
Alem ich po trosze wziął za czuprynę,
By poszli powitać Bożą Dziecinę,

4. Kaźmierz wprawdzie wszystko słyszał,
Bo na słomie w budzie dyszał,
Ale nam od strachu nie chciał powiedzieć,
Na Maćka wskazywał : „Ten musi wiedzieć!”

5. „Mój Macieju, ty nam powiesz,
Albowiem ty sam wszystko wiesz!”
„Widziałem, widziałem śliczne widzenie,
Słyszałem, słyszałem anielskie pienie,


6. Bo mi sam anioł powiedział,
Gdym na polu w budzie siedział:
„Nie bój się, nie bój się, Maćku-pastuszku!
Jestem ja, jestem ja u Boga służką.


7. Zwiastuję wesołe lata,
Że się nam Zbawiciel świata
Narodził, narodził w Betlejem mieście,
Idźcież Go przywitać, czem prędzej bieżcie!

8. Niech weźmie Szymek fujarę,
A Maciek gołąbków parę,
A Józef będzie stał u drzwi z obuszkiem,
Bo się tam nie zmieści z swym wielkim brzuszkiem!”

9. Porwali się, biegli drogą,
Gdzie widzieli jasność srogą -
W Betlejem miasteczku, gdzie Dziecię było,
Które się dla wszystkich na świat zjawiło.


10. Wbiegliśmy zaraz do szopy,
Uściskaliśmy Mu stopy;
Jam dobył fujary, a Kuba rogu,
Graliśmy wesoło na chwałę Bogu!

Dodaj komentarz ...i/lub link do filmiku video

Zaloguj się do serwisu
Ostatnie komentarze
1.
nutka11
2007-09-17 22:29
To moja ulubiona pastorałka - jeszcze ze starego, drewnianego domu mojej Babci. Cieszę się, że znalazłam chwyty - jestem w tym temacie bardzo początkująca, ale próbuję. Znam trochę więcej zwrotek. Dołączam: Dnia jednego o północy, gdym zasnął w wielkiej niemocy, nie wiem, czy na jawie, czy mi się śniło, że wedle mej budki słońce świeciło. Sam się czym prędzej porwałem i na drugich zawołałem; na Kubę, na Maćka i na Kaźmierza, by wstali czym prędzej mówić pacierza. Nie zaraz się podźwignęli, bo byli twardo zasnęli; alem ich po trochu wziął za czuprynę, by wstali, przywitać witać Boga Dziecinę. Kaźmierz bowiem wszystko słyszał, Bo na słomie w budzie dyszał. Ale nam od strachu nie chciał powiedzieć Na Maćka wskazywał – ten musi wiedzieć. Nu, Macieju, Ty nam powiesz Ponieważ ty sam wszystko wiesz Widziałem, widziałem dziwne widzenie, Słyszałem, słyszałem anielskie pienie. Bo mi sam anioł powiedział, Gdym na słomie w budzie siedział: „Nie bój się nie bój się, Maćku pastuszku Jestem ja, jesteś ty u Boga służką. Zwiastuję wesołe lata, Że się Wam Zbawiciel świata W Betlejem narodził, tak Sławnem mieście Więc Jego czem prędzej przywitać bieżcie". Niech weźmie Stasiek fujarę, A Szymek gołąbków parę, A Maciek stać będzie u drzwi z obuchem, Bo tam się nie zmieści z swym wielkim brzuchem. Porwali się, biegli drogą, gdzie widzieli jasność srogą: w Betlejem miasteczku, gdzie Dziecię było, które się dla wszystkich na świat zjawiło. Wbiegliśmy zaraz do szopy, uściskaliśmy Mu stopy; jam dobył fujary, a Kuba rogu, graliśmy wesoło na chwałę Bogu. Stach do brony wiązał strony, Sobek skakał jak sparzony A Maciek stać musiał u drzwi z obuchem, Bo się nie mógł zmieścić ze swoim brzuchem. Jacek chudy zagrał w dudy, A my w taniec koło budy; A ty też Michale zagraj na flecie, A za to kolędę dobrą weźmiecie. Szymek w taniec stroił minę, Wymuskał sobie czuprynę, Bo mu się zagrzała w szopie czupryna, Wyciągnął do kropli pięć garncy wina. Na niczem nam nie zbywało, Z szopy nam się iść nie chciało. Aleśmy czemprędzej ustąpić musieli, Bośmy trzech monarchów jadących ujrzeli. Pójdźmyż tam i my ostatni, Czeka nas tam bal dostatni: Pastuszków ochota, królewskie dary, Które z rąk Jezusa będziemy brali.
Wszelkie materiały i wypowiedzi zamieszczone na www.chords.pl są własnością ich autorów.