Dokąd - Muzyka końca lata

A h D fis

dokąd to pójdziemy dziś; ja na lewo ty na prawo prosto nikt;
A              h                  D                              fis
zostaw uchylone drzwi; kto z nas wie czy to na pewno koniec już;
A                h                 D                              fis
mamy po dwadzieścia lat, zero kasy, trochę ciuchów i doświadczeń;
A                  h                 D                              fis
dużych wspólnych małych spraw; proszę nie rozchodźmy się na zawsze bo...
A                    h             D                                 fis
ref; bo wciąż pamiętam te wakacje, gdy:
     H                 D
w gołębniku dałaś mi na palcu swym oranżadkę w proszku;
A                      h                                                  A
doobiednie leśne sny, kijami biliśmy hitlerowców;
A                        h                                    A
opaleni kurzem lata, bańkami strzelaliśmy w muchy;
A               h                                               A
upijanie wina w sadzie, pas dziadka, to wcale nie są
A               h
nie są bzdury, nie są bzdury moja miła,
G           E          G           E
to złączyło nas na zawsze, nie są bzdury moja miła,
G      E                                   G      E
A h D fis
swoje dziecko chowam wciąż przed facetem w garniturze i krawacie;
A                           h                 D                    fis
twoje ciągle kusi wąż tłustym i dojrzałym jabłkiem z nasionami;
A                     h           D                              fis
jeszcze się nie damy nie, przyjdź o drugiej na plac zabaw pod kasztanem;
A                         h            D                                      fis
odnowimy przysiąg sto, wypalimy fajkę z indianami bo...
A                  h                     D              fis
ref; bo wciąż pamiętam te wakacje, gdy:
       H             D
w gołębniku dałaś mi na palcu swym oranżadkę w proszku;
A           h                                A
doobiednie leśne sny, kijami biliśmy hitlerowców;
A          h                         A
opaleni kurzem lata, bańkami strzelaliśmy w muchy;
A             h                                                  A
upijanie wina w sadzie, pas dziadka, to wcale nie są
A             h
to wcale nie są bzdury,
E
dokąd to pójdziemy dziś, pójdziemy dziś
G           E