Zacznij systematycznie uczyć się grać na gitarze razem ze stroną Moja nauka - będziesz miał/miała do niej dostęp po zalogowaniu się w serwisie

Chemik (Bimberek) - Piosenki Harcerskie

Dodał -a: Skrzywiony Mózg Kręgosłupa,
Redaktor:
Data publikacji: 2007-02-12 00:02
 
Moja nauka


Ups, problem :-/
Zaloguj się Mój śpiewnik
Mam dwie lewe ręce do każdej roboty,            A
Bardzo lubię święta i wolne soboty.             h
Chodzić mi do szkoły także się nie chciało,     A
Siły to mam dużo, a rozumu mało.                h
Z mych nauczycielek tę najbardziej kocham       G D
Co uczyła robić C2H5OH                          G A
Pani w swej pracowni piękny zestaw miała,       G D
A że mnie lubiła, to mi pokazała.               A D
Od tej pory w sklepie nigdy nie kupuję          G D
W domowym zaciszu sam se produkuję.             A D

      ref. Psyt, psyt, cichuteńko gaz mi syczy,         D G
           Psyt, psyt, słychać wody dźwięk w chłodnicy  A D A
           Bul. bul, mówi rurka do wężyka               D G
           Jaka piękna to muzyka.                       A D
           Mniam, mniam, mówią drożdże sacharozie       D G
           Mniam, mniam, w cieście byłoby nam gorzej.   A D A
           Cmok, cmok już drożdże z cukrem się całuje   D G
           A zaraz potem pączkuje.                      A D

Patrzę w aparacik i dostaję hopla,
Kiedy wreszcie spadnie ta dziewicza kropla
Narasta w mym ciele ogromna podnieta
Ręce mi się trzęsą tak, jak galareta
Torsem mym wstrząsają spazmatyczne drgawki
Oczy w zez mi idą i dostaję czkawki,
Aż wreszcie napełnia się 3/4 szklanki
Zatapiam w nim zęby jak w wargach kochanki
A jak sobie chlapnę, zaraz mi przechodzi
A niektórzy mówią, że alkohol szkodzi.

        ref. A jak ja wypiję, to mam w sobie luz.
             Nie straszny mi Pershing, nie straszny Tom Cruise
             Wtedy mogę śpiewać, bo mój głos jest gładki
             Tak jak u Marysi gładkie są pośladki
             Wtedy nie ma mocnych, nie da rady mi
             Ani Jimmi Pif-Paf, ani sam Bruce Lee
             Wtedy mi nie zimno jak leżę na ziemi
             O, jak ja cię kocham, moja pani z chemii.

Komitet GS-u podczas swoich obrad
Mnie zaproponował do nagrody Nobla,
Lecz ja się nie zgadzam, mówię wam lojalnie,
Bo moja pracownia działa nielegalnie.
Wiem, że zasłużyłem, macie dużo racji,
Ale przecież nie ma Nobra w konspiracji.
Jak ktoś do drzwi puka, to mnie to przeszkadza
Może to są goście, może to jest władza.
Zacier mam w akwarium, tak w razie kontroli
Przecież się do rybek nikt nie .... (przypierniczy :))

        ref. Kap kap kropla po kropelce spada
             kap kap słychać także u sąsiada
             Bul, bul.. (i dalej jak w I refrenie)

Najgorsze są chwile, kiedy wstaję rano
Nie wiem, gdzie mam głowę, a gdzie mam kolano,
chcę się czegoś napić i otwieram kredens,
A tam siedzi hrabia von delirium tremens
wraz z nim moja wierne życia towarzyszki -
w zimowych futerkach cztery białe myszki.

Dodaj komentarz ...i/lub link do filmiku video

Zaloguj się do serwisu
Ostatnie komentarze
1.
aga_tufik
2011-11-18 20:49
"Cmok, cmok - to drożdż z cukrem się całuje I zaraz potem pączkuje..." wasza wersja jest nie-po-polskiemu :D
2.
aga_tufik
2011-11-18 20:47
troszkę wam się ten tekst minłą z prawdziwym.... powinno być: "...A ja jak wypiję to mam w sobie luz. Niestraszny mi Pershing, niestraszny mi Cruise." oraz... "Komitet blokowy w trakcie swoich obrad..." i kilka innych niuansów :)
3.
dulek000
2009-01-27 15:35
Kurcze, dawno tego nie słyszałem. Zna ktoś melodię? Może dałby radę rozpisać w GuitarPro lub nagrać? Trzeba przyznać, że piosenka przednia. ;)
4.
jo3
2007-03-08 18:55
Ostatnia zwrotka i refren są niekompletne i z błędami. Wersja (chyba) poprawna: Najgorsze są chwilę, kiedy wstaję rano Nie wiem, gdzie mam głowę, a gdzie mam kolano. Chcę się czegoś napić i otwieram kredens, A tam siedzi hrabia von Delirium Tremens Wraz z nim życia jego wierne towarzyszki – W zimowych futerkach cztery białe myszki. Wiem, kto je tu nasłał, mówiła mi żona! To są delegaci znanej firmy Ponal Bo odkąd zaczęli robić tę Vistulę Strasznie konkurencji boją się bidule ref.: A ja się nie boję, więc biorę kieliszek I piję za zdrowie sympatycznych myszek. Niechaj hrabia płacze, nie dam ja się wzruszyć, Co mnie tam obchodzi że go dzisiaj suszy? Sami sobie winni, to nie moja wina, Że nie można z rana w barze strzelić klina Niechaj teraz giną od ustawy własnej Sprzedam im z konsumpcją i to po trzynastej A początek najlepiej brzmi na: A h E|---0---0---0---0---0---0---0---0|---2---2---2---2---2---2---2---2 B|---2---2---2---2---2---2---2---2|---3---3---3---3---3---3---3---3 G|---2---2---2---2---2---2---2---2|---4---4---4---4---4---4---4---4 D|--------------------------------|-------------------------------- A|-0---0---0---0---0---0---0---0--|-2---2---2---2---2---2---2---2-- E|--------------------------------|-------------------------------- I to powyższe razy dwa, po jednym chwycie na linijkę tekstu
Wszelkie materiały i wypowiedzi zamieszczone na www.chords.pl są własnością ich autorów.